Oddział Wart Cywilnych

STORM

Mecenas i Licencjat proszę Was o rozwagę na forum a spory załatwiajcie na privie. Wink

koala24

Licencjat ,Ty chyba wczoraj coś łyknołeś?.Mecenas-byłoby więcej optymizmu ale dałeś za mało wykrzykników .Z-ca piszesz o tych tabelach zszeregowania ,tych dodatkach ,PUZP -bez przekonania tzn.tak samo jak widzą to wartownicy,ale o Twojej cierpliwości piszesz przekonywująco.Pozdrawiam.

licencjat

opornik

Ciekawe macie spostrzeżenia,może znowu "ktoś"rozwali kolejny zakład;"swoją pychą"?Co Kanar o tym sądzisz? Storm Licencjat i inni?

Mecenas

Kanar

licencjat

Pewnych "prawd"wolał bym nie łączyć z "S" ,gdyż nigdy nie odzwierciedlą obiektywnie związku.Mądrością jest oddzielenie ,spraw publicznych,od prywatnych.Bo zapewne i ja znam wiele "szczegółów",jak i inni.Ale zawsze uważam,że życie weryfikuje ludzi ,i coś co na dzień "dzisiejszy",jest niby złe;jutro wcale takie nie musi już być;jak w sentencji ma pcm

lewiatan

Nie byłem tu dawno z braku czasu, śledząc ten watek, który z natury problemu dla pracownika OWC jest jak najbardziej słuszny, doznaje pewnego niesmaku, roszczenia słuszne ,każdy chce żyć i zarabiać godnie ,mięć przywileje ,też uważam ,ze dla pracownika ochrony pracującego w OWC 20 lat to max i wcześniejsza emerytura .Ale właśnie jest ale… mniej tzw. sympatyków ,więcej ludzi do pracy w ZZ –społecznej zazwyczaj. Pracownik cywilny musi w końcu odnaleźć swoja orientację, przestać stać z boku ,liczyć ,że ktoś coś za niego zrobi, włączyć się do poprawy swego bytu, nie tylko marudzić. Negocjacje na szczeblu D-ca JW. –ZZ i wyżej na szczeblu delegaci SK Minister lub pełnomocnik to nie forum internetowe- Tam jest walka na argumenty ,podparte konkretnym przepisem z Ustawy ,PUZP ,a nie pobożnym życzeniem ,chcąc cos zmienić zmieniamy przepisy, które blokują niejednokrotnie pewne rzeczy ,ale na to potrzeba czasu, nie wszystko zależy od ZZ. Licencjat zwracam uwagę ,że polityka ,zamierzenia i działania związku opierają się na Uchwałach Komisji Międzyzakładowej w których uczestniczysz, więc nie bardzo rozumiem niespójności przedstawiane przez Ciebie na Forum OWC ,Do opornika ja jestem właśnie ten inny ,który mówi CI tu i teraz – swoje spostrzeżenia przelej w czyny ,co zrobiłeś do tej pory nie istotne ,istotne jest co zrobisz od teraz. Mnie i moje działania ocenia środowisko w którym pracuje –pracownicy mojej JW., działania w ZZ nie mierzymy na podstawie ilości postów na forum internetowym a po tym co udało się realnie zmienić ,czy wywalczyć w poszczególnych JW. Pozdrawiam wszystkich pracowników OWC członów ZZ i tych niezdecydowanych jeszcze.

licencjat

Pozdrawiam wszystkich pracowników OWC członów ZZ i tych niezdecydowanych jeszcze.
^^^^^^^^^^^^^przyłączam się do życzeń.

Parafka

owucelot11

Po prostu , chciałem Ci uzmysłowić , że Twoje problemy z np. oknem to tylko fraszka . U Nas też ludzie narzekają na przeciągi , ale z wartownikami za nic w świecie by się nie zamienili . A w moim składzie aby dostać lepsze stanowisko , trzeba mieć tzw. plecy , u Was chyba też , więc gratuluję Ci Koleżanko awansu . Mam pewien pomysł. A mianowicie , może wszyscy z forum , spotkalibyśmy się w jednym miejscu , i spokojnie porozmawiali o swoich bolączkach , i w jaki sposób je rozwiązać . I bez broni , drodzy wartownicy , bo Parafka nie przyjdzie .

Kanar

W jednym "Owucelot 11" masz rację:
- wszyscy narzekają, ale z wartownikiem nikt nie chce się zamienić

Niestety prawdą jest, że bardzo wielu pracowników biurowych to byli ŻZ, żony lub rodziny tychże. ALE....

No właśnie, ale. Każdy pracodawca, zwłaszcza większy, zachęca pracowników, którzy się u niego sprawdzili do sprowadzania do firmy rodziny. Tak jest na całym świecie. Ma to cel dwojaki. Bardziej wiąże taką rodzinę z firmą, zapewnia wykwalifikowaną załogę, często za kasę niższą, niż ta rodzina zarobiłaby gdzie indziej, pracując osobno.
Oczywiście, często prowadzi to do patologii, bo nie każdy krewny spełni wymogi pracodawcy. Tak więc na całym świecie panuje sitwa i nepotyzm, Ale nie można problemu uogolniać Very Happy

Parafka

licencjat

Ciekawa sentencja Parafka;i zarazem trafna.Podam link /do banalnej/piosenki.Ale ,czy nie jest,banalnym,domaganie się godziwych płac?We własnym kraju?Żeby,trzeba było,o to "walczyć"?! [link widoczny dla zalogowanych]