Oddział Wart Cywilnych

Mecenas

Pcm myślę że po nowym roku jest szansa że, 50% wartowników przekroczy 2000 zł brutto, a " może"2100 zł.Trochę cierpliwości .W tym roku też nie zapowiadało się dobrze ale skończyło się w miarę możliwie.Od Stycznia zaczną się negocjacje wstępne i wtedy zobaczymy ile będziemy mieli brutto.Trzeba dać szansę tym co będą negocjować nowe stawki wynagrodzenia na 2009 r.Więcej optymizmu!!!!!!!!!!!!!.

licencjat

pcm

mecenas jakoś nie podzielam Twojego optymizmu (myślę bardziej realnie , może wolę być zaskoczony niż zawiedziony Smile

)ale mam nadzieję że to co napisałeś może być prawdą -mówimy oczywiście cały czas o podstawie a nie o zarobkach brutto z dodatkami ,które tak jak trafnie ujął Z-ca mają nam rekompensować trud naszej pracy ...

Parafka

Witam ponownie Panowie
PO PIERWSZE NIE ZAZDROSZCZĘ NICZEGO WARTOWNIKOM!!!
Po drugie nie mam zamiaru wyrażać tu opinii czyja praca jest lepsza czy gorsza... Tylko uważam że wiekszość z Was nie rozumie i nie wie na czym polega praca... pracownika umysłowego. Zatem wartościowanie stanowisk losując z jednego worka MONu jest totalną bzdurą. Wszyscy chcielibyśmy zarabiać więcej i jestem za tym żebyście i Wy jako grupa pracowników pracująca w trudnych warunkach zarabiała dużo, dużo więcej. Ale szlag mnie trafia jak mówicie że w OWC powinni zarabiać najwiecej bo w sztabie to siedzą tylko i kawę piją...
Tak, jestem kobietą, jak nietrudno sie domyslić i na domiar tego pracuję w "sztabie".
Każdy z nas ma swoje argumenty... ale nie chodzi tu tylko o mróz i deszcz... No niestety na to nie ma wpływu. I naprawdę nie chciałabym poruszać tu kwestii czyja praca jest gorsza, cięższa... itp., itd.... tylko o przedstawienie faktów do dalszej dyskusji. Jeśli chodzi o temperaturę to w sztabach niekoniecznie jest tak ciepło jakby się Wam wydawało, zaklejamy taśmą okna, kładziemy koce na parapety, farelkami się dogrzewamy... Nie płaczemy z tego powodu ale i ciepłej herbaty nie dostajemy. Nie wolno nam używać czajników prywatnych a służbowe nam się po prostu nie należą.... Ale to w zasadzie są bzdety, nie o tym chciałam...
Ok, piszesz koala24 że wartownicy mają średnie lub wyższe wykształcenie. Jakoś do sztabu się nie pchają. Czy wiecie że na większości stanowisk referentów wymagane jest tylko wykształcenie średnie (bo sztabowców tu się czepiamy, inną kwestią są stanowiska specjalistów takich jak: księgowi, inspektorzy, informatycy i rzesza innych gdzie wymagane jest wykształcenie specjalistyczne i jakiś tam staż). Nikt nie powiedział że w sztabie mają pracować kobiety, ale jakoś mężczyźni się nie pchają. Kiedy zwalnia się etat w sztabie, każdy może przyjść i spróbować. Ok, macie swoje licencje za które zapłaciliście więc trzymacie się swoich stanowisk, bo praca od 7-15 przez 5 dni w tygodniu nie bardzo pozwala na dorabianie w innej firmie. Rozejrzyjcie się wokół swoich kolegów ponad połowa gdzieś dorabia albo fizycznie albo posiada własne interesy. I chwała im za to że sobie umieją radzić w życiu. Ja rozumiem ciężkie warunki pracy, praca zmianowa i w dni wolne od pracy. Ale za to dostajecie pieniądze, na pewno nie jest to szczyt marzeń ale tu akurat jest mowa o stanowiskach w obrębie jednego zakładu pracy. Czy kiedykolwiek któryś z Was zainteresował się ile zarabia referent. Otóż moi kochani może czas popatrzeć na listę płac. Referent nie dostaje żadnych dodatków, wartownicy natomiast tak. I nawet jeśli zasadniczej pensji referent ma trochę więcej to przy wypłacie wartownik i tak ma więcej. No taka jest prawda. Normę godzin w miesiącu wszyscy mamy taka samą, tylko w innych godzinach pracujemy. Jeśli chodzi o zakres obowiązków. To nie wiem, tak mi się wydaje... że wartownik pracuje swoje 12 godzin i idzie do domu odpoczywać do następnej służby. Nie jest łatwą sztuką dla referenta zamknąć drzwi o godzinie 15tej i odpoczywać, kiedy na biurku zostawia niedokończone sprawozdanie, nie naliczone należności, nie porównane stany a termin nieubłagalnie się zbliża. Ma wtedy dwa wyjścia zostać po godzinach za co mu nie zapłacą albo na drugi dzień wykonując swoją pracę w drodze eliminacji ustalając ich piorytet. Pracownik staje się wtedy nerwowy a każde dodatkowe polecenia wywołują zakłopotanie i flustrację. Koledzy/koleżanki z pracy staja się wtedy irytujący bo każdy coś chce, po coś dzwoni... Przełożeni wciąż piszą i dzwonią. Rzucasz jedną rozpoczęta robotę bierzesz się za drugą. Mija jedna godzina druga... a ty patrzysz na efekt swojej dzisiejszej pracy i nie widzisz końca. Bardzo często komórki sztabowe ściśle są ze sobą powiązane zależnościami. Jeśli nie dostaniesz danych/informacji od koleżanki zza ściany ty też nie ruszysz z miejsca. Polecenia przełożonych są często niejasne, brak jest wielu informacji, danych.... Trzeba podzwonić popytać, poszperać w archiwum a robota nadal leży, bo sobie jakiś oficer ubzdurał że to właśnie Ty masz to zrobić. Uwierzcie mi, nie jest łatwo kiedy odbiorcy przyjeżdżają... rzucasz wszystko, wykonujesz dla nich dokumenty... niejednokrotnie odwalając połowę roboty za magazyniera... i nikt nie może się skrzywić bo odbiorca MUSI wyjechać o 12 i musisz stanąć na głowie żeby ich obsłużyć. Nie jest łatwo... kiedy sprzęt odmówi posłuszeństwa w nieodpowiednim momencie, kiedy koleżanka nieprzewidzianie idzie na zwolnienie, trzeba ją zastąpić bo jej praca nie może na nią poczekać. Stwarza to wiele nerwowych sytuacji między pracownikami. My pracownicy sztabowi mimo iż zamykamy drzwi swoich kancelarii o 15tej to często myślimy o pracy w domu, o tym co jest do zrobienia o tym gdzie jest ten cholerny błąd w przeliczeniach, który spędza sen z powiek od kilku dni, o tym że koleżanka ma wolne więc muszę pracować na dwie kancelarie, o tym że kontrola sie zbliża i jaki z tym wiąże sie stres. I jeśli mi ktoś powie że to jest łatwa praca to go po prostu wyśmieje. I owszem lubię swoją pracę, więc to jest mój wybór. Nie pracuje w urzędzie miejskim, w ALSTOMIE, w sklepie czy banku bo lubię swoją pracę. Dlatego niech każdy się zastanowi nad tym dlaczego pracuje w wojsku. Dlaczego Wy jesteście wartownikami a nie w uniformie w markecie, czy z kielnią na budowie, hmmm, dlaczego. Może tam więcej dostalibyście? Dziękuje, skończyłam.... a teraz mnie zastrzelcie. Pozdrawiam

Kanar

Podwyżki, podwyżki.
Pewnie, że każdy chciałby zarabiać więcej.
Ale:

- podobno zaczęła się recesja gospodarcza, a za nią idzie zmniejszenie wpływów z podatków;
- od nowego roku będą nowe, niższe progi podatkowe;

podsumowując:

- rząd będzie miał coraz mniej pieniędzy do dyspozycji, więc będzie ciął wydatki.

Myślicie że zacznie od likwidowania przerostów w administracji rządowej?

Jeszcze żaden rząd tego nie zrobił.

Wszelkie wyliczenia i obietnice pięknie wyglądają. Na papierze.

w dobroć rządzących uwierzę dopiero wtedy, gdy zobaczę aneks do umowy o pracę zmieniający warunki pracy, a nie taki w którym przybywa tylko obowiązków.

pozdrawiam.

licencjat

Jak można się domyśleć,nie czytałem do końca Twojego postu.Zarabiaj Koleżanko dwa razy więcej ,niż OWC!!!,My tylko chcemy ,mieć możliwość przejścia na emeryturę po 15/20/latach pracy,w tych uciążliwych warunkach Czy to tak wiele?A ty Sobie pracuj w Sztabie LWP!

Kirus

licencjat

Powiem tyle,że:"SOLIDARNOŚĆ" MON-u wielu ma w dupie!Ale "kaę"nie?i każdy ją chce!Zdeklarujcie się!

pcm

licencjat z tego Twojego ostatniego postu nie za wiele zrozumiałem Wink

...LWP?nie popadajmy w jakieś paranoje ....,
Parafka ja nie neguje niczyich płac co wyraz dałem tutaj kilka postów wyżej ,nie ma dla mnie znaczenia kto ile zarabia i jakie ma obowiązki i zakres odpowiedzialności nasz trud pracy mają nam rekompensować dodatki i tyle -dlatego tak ważna jest podstawa od której są one naliczane !!!

PS. doczytałem do końca Smile

koala24

Parafka cieszę się ,że jesteś kobietą napewno ładną,mógłbym się odnieść do twoich kolejnych argumentów/np. że męszczyżni nie pchają się do pracy w sztabie?,bo byli żz obsadzili te stanowiska,albo że dorabiamy-czy wiesz jakim kosztem i za ile/120godz 500zł/,wy macie wolne soboty możecie też dorobić lub po 15-tej.no i się odniosłem.Podejmując temat chciałem zwrócić uwagę na warunki pracy OWC i innych pc wojska.Nie chcę żeby ten temat poróżnił nas jako pc wojska,bo walczyć to my mamy z kim.Parafka ale żeby strzelać do Ciebie.......???-jest kryzys niema naboi he,he.Pozdrawiam.

Mecenas

owucelot11

Parafka , mnie jako wartownika który chodzi w patrol po obwodnicy , śmieszą Twoje problemy w pracy . Gdybyś spróbowała przepracować choćby tydzień na moim stanowisku , zrozumiałabyś moje zażenowanie twoim postem . Jeśli chcesz podaj numer konta , a zobowiązuje się kupić Ci nowiutki czajnik . Tylko proszę , nie pisz więcej o taśmie w oknach , bo ja taką taśmę podczas 2,5 h przemarszu mogę wsadzić w ...........( kieszeń ) . Mimo wszystko pozdrawiam .

Kanar

Z-ca

Koala24 - ładna, jednak mi bardziej imponuje intelektem i kulturą osobistą,... jak widzę sami próbujecie tu dokonać "wartościowania stanowisk pracy" ale nie tędy droga i nie w ten sposób.

Mamy jako PC MON wspólny cel a rozmieniamy się tu na drobne, próbując wykazać, że "nasza" praca ważniejsza i kto więcej powinien otrzymać na rękę...

Powtarzam: Klucz do większych zarobków kryje się też w zmiennych składnikach wynagrodzenia odwołujących się do Tabel I, II i III będącymi załącznikami do PUZP ... jak i w samym PUZP np. w Art. 33, 35 i 41.
Ponadto gdzieś już pisałem na tym Forum o kwotowych "dodatkach za pracę z bronią palną" i "szczególne warunki pracy w MON" oraz co się z nim stało...

Parafka osobiście Tobie nie zazdroszczę bo mobbing w cieniu twojego postu aż razi w oczy...

Mojej cierpliwości starczy do marca, kwietnia... a Waszej?

licencjat